Jesteśmy stworzeni by się ruszać. Nasze ciała potrzebują aktywności do tego by dobrze funkcjonować. Jednak nasza codzienna rzeczywistość nie sprzyja tej koncepcji. Spędzamy całe dnie pracując przy biurku, jeździmy samochodami, używamy telefonów i innych udogodnień, które dał nam rozwój cywilizacji. Wszystko to sprawia że coraz mniej się ruszamy. Nasi praprzodkowie większość dnia spędzali w ruchu. Obecne życie co prawda diametralnie się różni od tamtych czasów, lecz zmiany ewolucyjne nie nadążają za zmieniającymi się szybko warunkami egzystencji. Nasze ciała nadal potrzebują aktywności, a pozycja siedząca jest niezwykle obciążająca dla kręgosłupa.
W nowej piramidzie żywienia (z 2016 roku) u jej podstawy znalazła się aktywność fizyczna, co podkreśla wagę ruchu w naszym życiu. Instytut Żywności i Żywienia określa 30-45 minut codziennej aktywności jako minimum do zachowania zdrowia.
Wśród korzyści płynących z aktywności fizycznej wymienić należy:
- przedłużenie życia o kilka lat;
- poprawa jakości życia;
- wzrost odporności;
- wzmocnienie serca;
- poprawa pamięci i zdolności koncentracji;
- ochrona przed takimi chorobami jak: cukrzyca, osteoporoza, demencja, udar, choroba wieńcowa;
- zmniejszenie zagrożenia zapadnięcia na nowotwór piersi i jelita grubego;
- utrzymanie wagi ciała.
Nie zawsze jednak mamy czas i ochotę na zajęcia w klubie fitness, na siłowni czy na basenie. Bywa, że ciężko nam też zorganizować trochę miejsca i czasu na ćwiczenie w domu. W takie dni zachęcam Cię do naturalnego ruchu jakim jest spacer. Nie potrzebujesz do tego specjalnych ubrań, wystarczą wygodnie buty. Zaleta jest też taka, że aktywność tą możesz wpleść w Twój całodzienny grafik zajęć.
Być może słyszałaś stwierdzenie, że wystarczy zrobić dziennie 10 tysięcy kroków, żeby być zdrowym. Nie uważam, żeby to nam gwarantowało zdrowie, ale na pewno znacząco się przyczyni do jego utrzymania. Może ta ilość kroków Cię w pierwszej chwili przeraża, ale chcę Ci powiedzieć, że to wcale nie jest dużo. W zależności od Twojego tempa chodzenia, może Ci to zająć 1.5h lub troszkę więcej. Jeśli rozłożysz to na cały dzień, wcale nie trzeba dużo wysiłku, żeby osiągnąć cel.
A oto kilka wskazówek, które mogą się okazać dla Ciebie pomocne:
- korzystaj z każdej okazji żeby się ruszać;
- jeśli do pracy jeździsz komunikacją miejską, wysiądź dwa przystanki wcześniej i pokonaj pieszo pozostały dystans; jeśli przyjeżdżasz samochodem, wyjedź 15 minut wcześniej i zrób sobie dodatkowy spacer w okolicach miejsca pracy. Być może unikniesz dzięki temu szczytu komunikacyjnego i spędzisz za kółkiem mniej czasu niż zwykle. Dodatkowo poranny spacer naładuje Cię energią na cały dzień.
- zamiast windy, korzystaj ze schodów. Każdy krok się liczy!
- jeśli tylko czas Ci na to pozwala, na lunch wybieraj bardziej odległe lokale;
- jeśli lunch bar jest blisko Twojego biura, postaraj się zrobić krótki spacer po zjedzonym posiłku;
- rób częste, krótkie przerwy w pracy podczas których przejdź się chwilę po biurze. Skorzysta też na tym Twój kręgosłup!
- sprawdź, czy któreś ze spotkań możesz odbyć spacerując poza biurem, zwłaszcza jeśli pogoda temu sprzyja. Takie spotkania przeprowadzone na łonie natury zwiększają wydajność i kreatywność;
- chodź podczas rozmów odbywanych przez telefon;
- zrób sobie krótki spacer po pracy. Pozwoli Ci się to zrelaksować i dotlenić po całym dniu spędzonym w biurze;
- jeśli to możliwe, na zakupy wybieraj się pieszo zamiast jechać samochodem;
Pamiętaj – każdy podjęty wysiłek jest ważny. Nawet jeśli nie uda Ci się danego dnia osiągnąć limitu upragnionych 10 tysięcy kroków, nie poddawaj się. Twoje ciało Ci za to podziękuje!